W XVI wieku na Ziemi Wałeckiej szerzy się luteranizm, który Niemcy traktują jako swoją religię. Dlatego też dochodzi do konfliktów o podłożu religijnym – luteranizm z kościołem katolickim. Kiedy starostami powiatu byli Górkowie, luteranie cieszyli się względnymi swobodami. Po śmierci Stanisława Górki w 1594 roku urząd starosty objął katolik Jan Gostomski – wojewoda inowrocławski. Edukację swą odbył w Kolegium Jezuickim w Poznaniu. Dzięki jego pomocy finansowej jezuici wybudowali swoją pierwszą rezydencję /pomieszczenie mieszkalne/ w Wałczu. Akt fundacyjny Gostomskiego jest datowany na rok 1618. W tym czasie Wałcz był siedzibą sądu grodzkiego, a w nim niewielu było katolików.
W 1535 roku kościół św. Mikołaja został okradziony. Łupem stały się srebra, ołtarze i obrazy. Wtedy Łukasz Górka /ówczesny starosta/ przeznaczył ten kościół luteranom.
Przez pół wieku wałeccy katolicy nie mieli żadnej świątyni. Dopiero gdy Jan Gostomski przejął urząd grodzki wałecki, wtedy w 1594 roku oddał kościół św. Mikołaja ponownie katolikom. Miejscowy proboszcz zwrócił się z prośbą do starosty wałeckiego, by pomógł mu w utrzymaniu kościoła i nawracaniu luteran. Wówczas starosta skorzystał z pomocy Kolegium Jezuickiego w Poznaniu i w efekcie do Wałcza zostali sprowadzeni pierwsi jezuici – Ojciec Jan Szajer i Jan Groszowicz. Zamieszkali u proboszcza wałeckiego Joachima Librariusza na plebanii, którą za Hildebrandta otrzymali na własność. Ich zadanie polegało na wygłaszaniu kazań i prowadzeniu edukacji młodzieży w miejscowej szkole.
W 1621 roku w Wałczu wybuchł pożar i wiele budynków zostało spalonych, a wśród nich plebania z biblioteką jezuicką. Poszkodowanym w odbudowaniu rezydencji pomógł Krzysztof Wedel Tuczyński – gorliwy katolik. W 1627 roku w Wałczu było już 3 jezuitów: Jan Słotowski, Mikołaj Hening i Jan Ditmar. Jezuici ci przy pomocy proboszcza Ambrożego Arenta wybudowali w 1629 roku nową kaplicę. W uroczystych mszach brali udział starostowie ze swoją świtą, co umacniało wpływy jezuitów.
W 1634 roku liczba jezuitów znacznie wzrosła, a działalność ich miała szerokie poparcie. Rezydencja jezuitów składała się z 3 ojców jezuitów, tyleż samo koadiutorów i scholastyków, m.in. Hagenaua i Melchera, którzy znali język niemiecki. Podczas akcji misyjnej jezuici starali się pozyskać dla katolicyzmu także szlachtę luterańską. W tym czasie myśleli o założeniu swojej szkoły. By realizować ten zamiar, zabiegali o pomoc wśród miejscowej szlachty i senatorów. Zwrócili się do Krzysztofa Tuczyńskiego. On pierwszy wystąpił w Środzie na sejmiku z inicjatywą powołania kolegium jezuickiego w Wałczu, jednak jego wystąpienie wzbudziło nieufność wśród szlachty.
W 1640 roku rezydencja jezuitów przeszła pod zwierzchnictwo Poznania i zaczęto starania o utworzenie kolegium w Wałczu. W 1642 roku ponowny pożar strawił zabudowania rezydencji. Zostały one odbudowane w krótkim czasie przez Ojca Mogilińskiego i przemianowane na dom misyjny. W 1650 roku podczas procesji na Górę Mniszą /obecnie obszar Szkoły Podstawowej nr 2/ jezuici bezprawnie zagarniają ten teren i ubezpieczają się płotem. Wtedy zaczęty się zatargi między starostą, jezuitami a burmistrzem. Z tego powodu starosta nie chciał budować szkoły jezuickiej. Przeciwko zajęciu Góry Mniszej wystąpiło także Bractwo Strzeleckie /kurkowe/, ponieważ w tym miejscu mieściła się ich strzelnica. Sprawa rozstrzygnęła się dopiero w 1651 roku, kiedy to władze miasta prawnie oddały Górę Mniszą jezuitom
Budowa i organizacja Kolegium 1662 – 1772
Pierwsze informacje o staraniach jezuitów, by wybudować kolegium pochodzą z 1662 roku. Sprzyjało temu zarządzenie króla Jana Kazimierza aby mieszczanie wałeccy oddali jezuitom Górę Mniszą. Superiorem rezydencji został Stanisław Thirgart i Franciszek Oliwski. Za czasów superiora Jerzego Hagenaua wybudowano u stóp Góry Mniszej małe domki mieszkalne dla młodzieży.
Właściwe działanie szkoły jezuickiej przypada na rok 1665. Patronem szkoły został św. Stanisław Kostka. Fundatorami byli: Tuczyńscy, proboszcz ze Skrzatusza i stolnik koronny. Poczyniono starania o inną lokalizację szkoły w mieście, ponieważ Góra Mnisza była otoczona terenem bagnistym. Dopiero patent króla Michała Korybuta Wiśniowieckiego z 1671 roku przeznaczył grunty na budowę nowej szkoły na tzw. Górze Piekarskiej. Był to obszar położony w obrębie umocnień miejskich i blisko rynku. Z dwóch stron otoczony rzeczką Młynówką dochodził do Bramy Młyńskiej, należały do nich tereny dziś zajmowane przez liceum ogólnokształcące, ośrodek zdrowia i częściowo Bank Gospodarki Żywnościowej – cały ten obszar nazywano pospolicie Górą Rybią albo Burmistrzowską.
Prace przy budowie szkoły trwały rok. Z inicjatywy opata Hackiego na Wzgórzu Piekarskim w 1703 roku powstaje obszerny drewniany budynek szkolny na tym samym miejscu, gdzie później wzniesiono dzisiejsze liceum ogólnokształcące. Z tego też okresu powstała nazwa szkoły „Ateny Wałeckie” lub „Ateneum”. W czasie wojen szwedzkich szkoła otrzymała immunitet i była wolna od danin na rzecz wojska szwedzkiego. Ale w wyniku wojen, przemarszu wojsk, pożarów i chorób Ateny Wałeckie borykają się z problemami natury finansowej.
Superior Jan Riccius sprzedaje wiatrak na Górze Mniszej staroście wałeckiemu Gerardowi Golcowi, by uniknąć zatargów z władzami miejskimi. Natomiast Stanisław Mrowiński sprowadza zegar z oświetloną tarczą i urządza pomieszczenia kolegium według własnej koncepcji. Buduje osobną izbę na szatnię i jedną z sal przerabia na jadalnię. Rozbudowuje budynki gospodarcze i stajnię.
W 1737 roku superiorem w Wałczu zostaje Seweryn Warmiński. Za jego kadencji rok ten zaznaczył się wielką klęską żywiołową. Fatalne żniwa oraz huragany, jakie przeszły przez Wałcz dały się we znaki szkolnym budynkom. Zerwany został dach budynku szkolnego oraz wyrwany został nawet wielki krzyż stojący przed świątynią.
Po roku budynek uporządkowano, ale w roku 1770 szkole groziło zawalenie budynku i generalny remont został ukończony dopiero w 1773 roku. Rosły jednak niepokoje związane z Konfederacją Barską. Władze miejskie znowu wysunęły pretensje do Góry Mniszej, którą ostatecznie jezuici oddali w zamian za ziemię koło Strączna. Układ ten podpisano 5 sierpnia 1771 roku. Były to już ostatnie lata działalności jezuitów , gdyż w 1783 roki na mocy bulli papieskiej Papieża Klemensa XIV zakon został zlikwidowany i jego mienie zostaje przekazane Komisji Edukacji Narodowej.
Gimnazjum wałeckie 1773 – 1939
W I rozbiorze Polski Ziemia Nadnotecka została zagarnięta przez Prusy. W 1781 roku Fryderyk II wydał specjalny mandat dotyczący spraw szkolnictwa, w którym Kolegium Jezuickie zostało przemianowane na Gimnazjum Królewskie. Jego dyrektorem i nauczycielem został duchowny katolicki – proboszcz wałecki Józef Dalski. Widział on potrzebę budowy nowego gmachu szkolnego, gdyż budowla drewniana z 1753 roku po remoncie zostaje systematycznie niszczona przez warunki atmosferyczne.
List Józefa Dalskiego do zarządu szkolnego w Kwidzyniu z 12 lutego 1798 roku:
„Stary więcej niż 100 lat mający budynek drewniany zniszczony przez burze i wichry grozi śmiercią, tak nauczycielom jak i uczniom. Dla spokojnego swego sumienia osobiście przybyłem tu, aby przestawić w pełni niebezpieczeństwo i konieczność budowy nowego gmachu.”
Dzięki Dalskiemu w 1798 roku przystąpiono do budowy nowego gmachu szkolnego, który zachował się do dziś. Koszt budowy szkoły w ostatecznym rozrachunku wyniósł w 1805 roku 10.439 talarów. Budynek wykonano z palonej cegły. Znalazło się w nim 12 pomieszczeń i kaplica.
Od l września 1805 roku dyrektorem gimnazjum zostaje Antoni Perzyński, który kierował nim do 1823 roku. Za jego administracji dobudowano nowe skrzydło /miejsce dzisiejszej auli/ oraz założono obszerny ogród przyszkolny. W 1812 roku w budynku gimnazjum wojska francuskie urządziły szpital polowy /lazaret/. Następnie budynek służył jako areszt dla 900 rosyjskich żołnierzy wziętych do niewoli.
W 1816 roku okoliczna szlachta często urządzała bale karnawałowe, a w salach szkolnych gromadzono sprzęt wojskowy. Na skutek starań Antoniego Perzyńskiego budynek gimnazjum powrócił do należytego porządku. Po Perzyńskim /nagrobek do dziś stoi na cmentarzu przy kościele św. Mikołaja/ kierownictwo szkoły przejął Polak z Westfalii Franciszek Małkowski. Za jego administracji powołano do życia sześciostopniową szkołę, która przygotowywała do studiów. Lata 50. XIX wieku były najgorsze za rządów Bismarcka i prowadzonego przez niego kulturkampfu. W tych latach dyrektorem gimnazjum był Franciszek Peters. Za jego staraniem szkoła otrzymała pierwszą w swoich dziejach salę gimnastyczną w roku 1872 . Natomiast aulę zbudowano w latach 1881 – 1982.
Uczniowie wiele zawdzięczają dyrektorowi gimnazjum Antoniemu Łowińskiemu, który był filologiem klasycznym i zajmował się również literaturą polską. Dopiero w 1893 r. niemieckie władze oświatowe pozwoliły na prowadzenie lekcji języka polskiego w Wałeckim Gimnazjum.
W 1890 roku dyrektorem gimnazjum został Johann Sturman , który zarządzał przez 31 lat. Po jego odejściu władzę nad szkołą przejął Paul Correns. Zajmował się historią gimnazjum, którą opisał w lokalnym kalendarzu w 1924 roku. W 1928 roku funkcję dyrektora obejmuje Max Rohweder i pełni do czasu objęcia władzy przez Hitlera. Po nim następują: Henrich Walk, Wilhelm Bolten, Kurt Teuchert. W czasie II Wojny Światowej gimnazjum przekształcono na żeńskie. Uczęszczały do niego uczennice z miasta Wattenscheid /Zagłębie Ruhry – Niemcy/, które było bombardowane przez aliantów. Do tego budynku również przeniesiono z ulicy Bydgoskiej żeńskie liceum wałeckie, ponieważ w nim założono szpital polowy.
1. Z. Boras – „Ateny Wałeckie”.
Zarys dziejów Aten Wałeckich
Jednym z najwcześniejszych przejawów zorganizowanej repolonizacji Wałcza, po jego powrocie do Macierzy, było otwarcie na początku lipca 1945 roku w zabytkowych murach dawnego kolegium jezuickiego – państwowego Gimnazjum i Liceum.
Pionierską pracą w tym względzie kierował, werbując pierwszych pracowników i kandydatów na uczniów, repatriant z Grudzieńszczyzny Wincenty Stoczkowski. Jedni i drudzy wspólnie pracowali fizycznie, aby niedawny przyfrontowy niemiecki lazaret mógł być znowu szkołą i to polską. Rok szkolny 1945/46 otwierał już mianowany przez Kuratorium Okręgu Szkolnego Szczecińskiego dyrektor torunianin Józef Zagórski. Nauczycielami, którzy od roku 1945 lub 1946 na długo związali swój zawodowy los z Atenami Wałeckimi byli: Krystyna Chmielewska /Boboryk/, Eleonora Jackowska, Stanisława Kwietniewska, Bolesław Mejnartowicz i Jerzy Zaleski.
Dyrektor J. Zagórski, człowiek wielkiego rozumu i serca całkowicie oddany szkole potrafił wszechstronnie zadbać o powierzoną sobie placówkę, stawiając ją szybko na bardzo dobrym poziomie. Za jego dyrekcji, kiedy państwo polskie wkraczało oficjalnie na drogę budowy socjalizmu, nie było jeszcze nowych programów nauczania, ani podręczników i praca nauczycieli opierała się na tradycjach i doświadczeniu polskiej oświaty okresu międzywojennego, co – mówiąc najogólniej – oznaczało rzetelne przekazywanie podstawowej wiedzy połączone z troską o maksymalny rozwój umysłowy uczniów, kształcenie w nich właściwych zainteresowań i nawyków.
Rzeczą po prostu naturalną i bardzo ważną było też wychowywanie młodzieży w duchu głębokiego patriotyzmu. Pierwsze lata powojenne były bardzo trudne pod względem materialnym, mimo skromnych wówczas wymagań przeciętnego Polaka, toteż nasza szkoła utworzyła Koło Polskiego Czerwonego Krzyża, które – pod kierownictwem Krystyny Boboryk – zajmowało się współpracą z wałeckim zarządem PCK, zdobywaniem i rozdawaniem między uczniów zagranicznych darów odzieżowych.
Bardzo skomplikowane losy Polaków podczas drugiej wojny światowej, sprawiły, że wielu ludzi podejmując już z racji wieku i sytuacji rodzinnej poważne obowiązki życiowe i zawodowe, chciało, czy nawet musiało jednocześnie uzupełniać wykształcenie. Tym potrzebom, władze oświatowe wyszły naprzeciw i już od roku szkolnego 1945/46 w murach Aten Wałeckich obok młodzieży średniej szkoły ogólnokształcącej istnieje z kilkuletnią przerwą w latach 1950 – 55 spowodowaną brakiem lokalu z racji remontu zabytkowego budynku, liceum ogólnokształcące dla pracujących.
W ciągu prawie już pięćdziesięciu lat funkcjonowania obie szkoły, zwłaszcza zaś młodzieżowa, przeżyły kilkakrotnie reorganizację, wiążącą się za każdym razem ze zmianą oficjalnej nazwy, co wynikało z kolejnych reform systemu oświaty w naszym państwie. Po przeniesieniu dyrektora Zagórskiego do Szczecina, realizatorem nowych trendów ideologicznych w murach Aten Wałeckich od roku szkolnego 1949/50 stał się Bolesław Mejnartowicz jako dyrektor 7 – klasowej Szkoły Podstawowej Towarzystwa Przyjaciół Dzieci, generalnego patrona innowacji oświatowych owych czasów.
Niebawem okazał się nieodzownym kapitalny remont szkolnego budynku. Dotychczasowe klasy licealne przeniesiono na ulicę Robotniczą, gdzie później powstać miała kolejna szkoła podstawowa. W tym LO przez dwa lata dyrektorem był Bronisław Filus, a po jego wyjeździe z Wałcza, Wacław Gąska. W międzyczasie do wyremontowanego częściowo budynku wróciła 11 – latka, a wraz z rozpoczęciem roku szkolnego 1956/57 dołączono do niej LO z ulicy Robotniczej, przy czym dyrektorem zespolonych organizmów szkolnych mianowano, zgodnie ze wzrastającymi wymogami formalnymi, W. Gąskę, który miał pełnić tę funkcję do roku 1970. Jego poprzednik B. Mejnartowicz, zapoczątkował dostosowywanie remontowanego budynku do ówczesnych potrzeb. Z niegdysiejszej kaplicy szkolnej /jako taka nie funkcjonowała już praktycznie za czasów III Rzeszy/ zrobiono stołówkę, zamalowując przy okazji beztrosko zabytkowe freski. Dobrze, że choć w bardzo okazałej auli ocalały portrety wielkich luminarzy wiedzy.
W latach 1958-1964 zanikał stopniowo ciąg podstawowy szkoły, jako że w całej Polsce likwidowano jedenastolatki. Odtąd, aż do dzisiaj, jest to czteroletnie Liceum Ogólnokształcące. Jednocześnie unowocześniano szkołę, przechodząc na system tzw. klaso-pracowni. W 1985 roku powstała Szkoła Mistrzostwa Sportowego – wioślarstwo i kajakarstwo.
W wyniku przeprowadzonego konkursu w roku szkolnym 1991-92, dyrektorem szkoły został mgr Roman Kościołowski. Przed nim kolejnymi dyrektorami szkoły byli: W. Gąska, Jan Król, Alojzy Wałdoch i Marian Maciejewski. Wspomniane już wcześniej L.O. dla pracujących miało przez większość minionych lat i ma obecnie wspólną dyrekcję z liceum młodzieżowym. Tylko w lalach 1972-77 było odrębną jednostka oświatową, o czym zadecydowało Kuratorium Oświaty w Koszalinie.
Przez trzy lata istniał też w ramach tej szkoły punkt konsultacyjny Zaocznego Średniego Studium Zawodowego o kierunku społeczno – prawnym. Pięknym akcentem prawie 50-letnich już dziejów Aten Wałeckich są zjazdy absolwentów, odbywające się od roku 1965 co 10 lat. Autorem projektu sztandaru była Krystyna Boboryk a fundatorem Komitet Rodzicielski. Treść odsłoniętej wówczas u wejścia do auli pamiątkowej tablicy – daru wychowanków – opracował polonista Ludwik Bąk. Wizerunek patrona liceum wykonał w postaci gipsowego reliefu Krzysztof Paździerski.
1. Z biuletynu informacyjnego – „Ateny Wałeckie”